Smarowanie ślizgów na gorąco żelazkiem

Wbrew opinii niektórych narty i snowboardy o ślizgach wykonanych z P-Texu, czyli polietyelnu, należy regularnie smarować (jest to zabieg kluczowy, obok ostrzenia krawędzi, w serwisie narciarskim). Zapobiega to szybkiemu zużywaniu się ślizgów przez ich wyschnięcie i wyjałowienie (suche ślizgi nie spełniają swojej podstawowej funkcji – nie zapewniają poślizgu). Jeżeli nie konserwujesz odpowiednio swoich nart, pojawienie się blisko krawędzi (a potem również na pozostałej powierzchni ślizgów) białego nalotu jest sygnałem, że powinieneś natychmiast nasmarować sprzęt. W serwisie Ski-Bike narty smarujemy zawsze na gorąco dwa razy. Najpierw robimy to tzw. smarem bazowym, a następnie smarem finalnym, dopasowanym do warunków termicznych, w jakich narty lub snowboard będą używane. Różne smary stosowane są w zależności od temperatury śniegu i powietrza oraz wilgotności. W przypadku kiedy klient nie jest w stanie w przybliżeniu przewidzieć warunków, w jakich będzie jeździł, zalecamy smar bardziej uniwersalny, odpowiedni do większego zakresu temperatur. Widać w tym przypadku wyraźną zaletę ręcznego serwisowania nart. Ślizgi bowiem nasączamy smarem i zostawiamy na kilka godzin, a nawet dni, jeśli istnieje taka możliwość. Smar ma w takim wypadku czas, by wniknąć głębiej w polietylen ślizgu, podczas gdy przy smarowaniu maszynowym urządzenie natychmiast po posmarowaniu usuwa z nart naddatek smaru (nie dochodzi przez to do dyfuzji i szybciej pojawia się nalot oznaczający wyjałowienie nart). Jest to bardzo ważne ze względu na dośnieżanie stoków w ośrodkach narciarskich (wydłużające sezon). Stoki dośnieżone sztucznie są twardsze i bardziej zużywają ślizgi, dlatego dokładne i dogłębne smarowanie jest niezbędne.

ZAMÓW ODBIÓR SPRZĘTU

tel. 502 020 677